Po złote runo
Nota o książce
Lata osiemdziesiąte dziewiętnastego wieku. Kujawy i Riwiera. Rolnicza, konserwatywna Polska rujnowana przez lichwiarzy i rozrywkowa Francja - istna mekka wyznawców złotego cielca.
On – Stanisław Radziejowski – posągowy przystojniak, zrównoważony elegant, dobrego rodu trzydziestolatek po zachodnich uczelniach wyznający "postępowe" poglądy.
Ona – Stefania Mirska - smukła, ładna blondynka, wytworna, mimo to skromna, mądra, pobożna i opiekuńcza panna na wydaniu.
A pomiędzy nimi: drapieżna, zalotna brunetka o przenikliwych oczach i zmysłowych ustach, nieprzebierająca w środkach córka aroganckiego bogacza.
Jeske-Choiński ostro rozprawia się z filozofią życiową wyznawaną przez łowców posagów, hazardzistów, utracjuszy i... dorobiekiwczów, wskazując lekarstwo w powrocie do katolickich wartości rodzinnych.