Jak dobrze się kłócić
Nota o książce
Pary żyjące od lat w szczęśliwym związku spierają się równie często jak te, które się rozwodzą – dowodzą autorzy poradnika. Jeśli chcesz, by twój małżonek nawet w kłótni był twoim sojusznikiem, to musisz nauczyć się zasad zdrowej kłótni. Jako małżeństwo nie jesteście skazani na nieustanne użeranie się o byle co. Książka podpowiada, jak sobie mądrze radzić w sytuacjach konfliktowych i wykorzystywać spory do pogłębiania więzi.
Fragment książki:
Pierwsza Zasada Odpowiedzialności: kiedy przepraszasz, rób to szczerze
Baseballista Pete Rose najpierw przez długi czas przeczył, że kiedy był menedżerem Cincinnati Reds, obstawiał na zakładach bukmacherskich mecze swej drużyny (za co zresztą został wykluczony dożywotnio z tego sportu w 1989 roku), ale kiedy wreszcie się do tego przyznał, nigdy już nie przestał bić się w piersi. W 2006 roku, korzystając ze swojej strony internetowej, zaczął przepraszać osobiście każdego kibica, którego zawiódł lub obraził swoim niecnym zachowaniem. Jak to robił? Wysyłając piłkę do baseballa z własnym autografem i słowami „Przepraszam za to, że obstawiałem mecze baseballa”. Cena? Marne 299 dolarów, plus koszty wysyłki.
Zgodzicie się z nami, że to wątpliwe przeprosiny. Kiedy wyznaniu win towarzyszy metka z ceną, natychmiast wyparowuje z niego cała skrucha. Dokładnie to samo dzieje się z naszymi przeprosinami kierowanymi do żony/męża, kiedy przepraszamy za szybko, bez przekonania lub bez rzeczywistego żalu za nasze postępowanie. Nie wystarczy powiedzieć „przepraszam”. W tych słowach musi wyrażać się skrucha, a nie rzucone od niechcenia „przykro mi”.
I dlatego właśnie prawdziwe przeprosiny to dogłębna manifestacja świadomości własnej odpowiedzialności za swoje postępowanie. Niewiele innych działań służy kultywowaniu takiego poczucia odpowiedzialności, jak właśnie płynące z serca przeprosiny.