Diakoni. Pełni Ducha i mądrości
Nota o książce
Życie pierwszych chrześcijan ciągle nas fascynuje i budzi szereg pytań. Kim byli ci, którzy głosili Ewangelię oraz organizowali życie pierwotnej gminy i starożytnego Kościoła? Kto stanowił grono apostołów, proroków, starszych, nauczycieli, prezbiterów czy biskupów? I w końcu, kim było Siedmiu, których naturalną kontynuacją stali się diakoni. To ciągle jest zagadką, którą uczeni starają się rozwikłać w trudnych naukowych tekstach. Warto więc sięgnąć po książkę, która w sposób jasny, przystępny i kompetentny wprowadza czytelników w świat diakonów starożytnego Kościoła. Odsłania najpierw ustanowienie, zadania duszpasterskie i liturgiczne oraz wymagania moralne i duchowe, które były stawiane Siedmiu. Kolejne strony przeniosą nas już do Kościoła starożytnego, w którym diakoni, jako najbliżsi współpracownicy biskupów, zajmują już jedną z najbardziej odpowiedzialnych funkcji w strukturze i liturgii Kościoła. Całość obrazu dopełniają sylwetki najbardziej znanych diakonów z pierwszych wieków Kościoła. I jeszcze jedna ważna rzecz. Zawsze towarzyszy temu lekcja płynąca dla nas z tych wydarzeń czy postaci.
ks. dr hab. Janusz Mieczkowski
Gdy czytam książkę Marcina Cholewy i Marka Gilskiego, Diakoni. Pełni Ducha i mądrości, to myślę sobie, że jest ona właśnie o tym, jak Kościół, już po Wniebowstąpieniu Pana, ale i po zesłaniu Parakleta, musiał poradzić sobie z nowymi wyzwaniami, by otaczający go świat ze swoją światowością nie wchłonął go i nie pozwolił mu przekształcić się w firmę. Jest ona o tym, jak dzięki posłudze kompetentnych i mądrych ludzi, utrzymać zdrowy balans pomiędzy areną, na jakiej się działa (świat) a celem, ku któremu się zmierza (królestwo Boże). Temu służyło ustanowienie już w starożytności – przez Kościół, nie przez Jezusa – urzędu i posługi diakonów. Apostołowie, chcąc zabezpieczyć się przed ryzykiem zaniedbania głoszenia słowa i rozproszenia swoich sił i aktywności na sprawach ważnych, ale jednak drugorzędnych, ustanawiają diakonów, by byli istotnym dopełnieniem działalności Kościoła. Monografia jest niezwykle inspirująca dla naszego dziś, w kontekście toczącej się dyskusji dotyczącej stałego diakonatu, ale także posługi diakonis, którym Autorzy poświęcą następną publikację.
ks. prof. dr hab. Szymon Drzyżdżyk